czwartek, 30 marca 2017

Sunny day






Za mną piękne słoneczne dni. 
Mimo choroby nie potrafiłam zrezygnować z wycieczki rowerowej. Słońce  dodawało mi siły. 
I do głowy przyszło mi mnóstwo pomysłów. 
Nie lubię marnować wolnego czasu.
Od kąd dni stały się dłuższe jakoś więcej we mnie energii, siły, motywacji.
Chyba nowa pora roku przynosi że sobą nowe działania. 
Jak na wiosnę wszystko na nowo się rodzi tak i u mnie wszystko zaczyna kwitnąć.
Mój dzienny plan całkowicie zapełniony.
Zero chwili na głupoty. Leżenie bezsensowne. Oj nie. Nie ze mną te numery.
Pora brać się do roboty.
Cardio czeka. 
Trasy rowerowe.
Wszystko przede mną.
Wszystko się otwiera.
Świat staje się piękniejszy. :)
Zieleń, która się pojawia uspokaja.
Kwiaty zaczynają kwitnąć.
Pięknie.
Hyhy. Zachwyt.
Zapiera dech w piersiach.
Ja aż wybrałam się nad rzeczkę.
Nie po to by po niej spacerować, ale usiąść, odpocząć.
Nabrać świeżego powietrza. 
Przemyśleć wiele spraw, które się we mnie kumulują.
Oczywiście nie odbyło by się bez paru zdjęć.
Bomberka mówi sama za siebie. Multum na niej kwiatów.
Do tego fioletowe vans'y.
Hm vans'y niczym krokusy.
Wszystko się ze sobą łączy.
Teraz sobie zdałam z tego sprawę.
Pani wiosna :D
Pozdrawiam ;*







































PS. Zdjęcia z lustrzanki. Idealnie na komputerze na blogu nie wiem co się dzieje. Jakoś nie jest idealna. Co może być przyczyną? Jak je powiększam tracą jakość.
Pomocy :(

Kurtka C&A
Spodnie H&M
Buty Vans





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz