piątek, 10 lutego 2017

Codziennie bliżej celu




Na początku wspomnę, że nie chodzi mi o to, aby dojść do ustalonych celów i spocząć na laurach.
Nie, nie tak ma to wyglądać.

Od ponad dwóch lat ćwiczę, ale mimo to nadal nie mam idealnej figury.
Ciągle chcę coś ulepszać...
I na tym to ma polegać. Dotrzesz do swojego celu, szukaj kolejnego, ulepszaj to co zdobyłeś.
Spraw, aby każdy dzień był lepszy od poprzedniego.

Jak już wspominałam moja figura nie jest idealna.
Nie mam idealnie wyrzeźbionych mięśni...
Wina strachu? Po części.
Bałam się pójść na siłownię, tam będą same mięśniaki, a ja taka mała, niedoświadczona. Co ja tam będę robić?
Te myśli zmarnowały mi tylko 2 lata.
Mogłam już od kilku miesięcy dodawać motywujące zdjęcia mojego brzucha, pleców, podbijać Instagram, być motywacją dla innych...
Na wszystko przyjdzie czas.
Do wszystkiego musimy podchodzić małymi kroczkami.
Bycie tak zwanym ,,fit'' nie jest łatwe. Wymaga wielu poświęceń, nawet czasem pieniędzy, mimo to daje dużo satysfakcji.
Jaki wyczyn urodzić się chudym, mieć w genach zgrabne nogi, płaski brzuch?
Możesz wszystko jeść,w ilościach jakich chcesz, nei martwisz się, że przytyjesz...
Istnieją tacy ludzi, uwierz...
Bycie takim to żaden wyczyn, wyczynem jest trzymać dietę, mimo łez, bólu, potu walczyć.
Walczyć o kolejny piękny dzień.
Coraz bardziej odczuwam ból pleców, rąk, brzucha, całego ciała, bo nie będę wywodzić się na temat każdego osobnego mięśnia.
I wiecie co?
Jestem dumna z tego bólu. Lubię go. Bo w tedy czuję, że żyje, że coś się dzieje w moim ciele.
Nie jestem chuda jak patyk i nigdy nie będę, moje geny chciały inaczej.
Więc nic innego mi nie pozostało, jak tylko rosnąć w mięśniach.
Zawsze chciałam być chuda jak patyk, a odkąd zaczęłam ćwiczyć wiem, że nie chcę być chuda, znaczy się chcę jak najmniejszą ilość tkani tłuszczowej a jak najwięcej mięśni.
Dziwnie brzmi jak na kobietę, ale tak, chcę mieć widoczne mięśnie i będę do tego dążyć każdego dnia, każdego dnia chce motywować siebie i innych.

Pozdrawiam :)












Ps. Zbieranka zdjęć z Anglii. Staram się je ogarnąć, ale ich jest masa. Wszystko wolnymi krokami. Jutro jeżeli mi się uda chcę nagrać mój pierwszy haul zakupowy :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz