Mowa o pakowaniu się na wyjazd.
Jutro wyjeżdżam na kilka dni do Berlina i kompletnie nie wiem co wziąć. Czy ten sweterek czy ten, czy może te spodnie, a jeszcze to, jeszcze to...
I tak w kółko. I to wrażenie, że czegoś nie wzięłam.
Co najważniejsze mieć dowód :D
I wstać :) co o 3 nad ranem nie będzie takie proste.
Walizka jak najbardziej spakowana i mam nadzieje, że niczego nie zapomniałam i nie zapomnę :)
Moje treningi zamienią się na całodzienne chodzenie i zwiedzanie :)
Tak więc jakby nic nie stracę, ani też nie będzie odpoczynku.
Z codzienną dietą gorzej, ale 3 dniowa lekka zmiana diety nie zepsuje długotrwałej pracy :)
Zdjęcia z wycieczki na pewno się pojawią.
Wspominając ^^
Przed zmianą życia o 180°
super buciki:)
OdpowiedzUsuńŚwietne sa te buty :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire