środa, 9 marca 2016

Najgorsza sytuacja

Dla jednych to najprzyjemniejsza sprawa, dla innych najgorsze rozterki...
Mowa o pakowaniu się na wyjazd.
Jutro wyjeżdżam na kilka dni do Berlina i kompletnie nie wiem co wziąć. Czy ten sweterek czy ten, czy może te spodnie, a jeszcze to, jeszcze to...
I tak w kółko. I to wrażenie, że czegoś nie wzięłam.
Co najważniejsze mieć dowód :D
I wstać :) co o 3 nad ranem nie będzie takie proste.
Walizka jak najbardziej spakowana i mam nadzieje, że niczego nie zapomniałam i nie zapomnę :)
Moje treningi zamienią się na całodzienne chodzenie i zwiedzanie :)
Tak więc jakby nic nie stracę, ani też nie będzie odpoczynku.
Z codzienną dietą gorzej, ale 3 dniowa lekka zmiana diety nie zepsuje długotrwałej pracy :)
Zdjęcia z wycieczki na pewno się pojawią.

Wspominając  ^^

Przed zmianą życia o 180°








                                                           



2 komentarze: