Czy to coś złego?
Każdy potrzebuje samotności.
Miło by było posiedzieć nad morzem.
Jest to ciekawe zjawisko.
Woda przypływa i odpływa.
I znowu i znowu.
To tak jak z ludźmi raz są raz ich nie ma.
I tak w kółko.
Czasem mamy ochotę się rzucić w wodę, aby poniosła nas gdziekolwiek.
Tak po prostu uciec. Odpocząć od codzienności, która nas przerasta.
Każdy z nas miewa takie zjawisko.
Jednak każdy boi się samotności.
Wtedy za dużo się myśli. Za dużo się wyobraża.
To w samotności człowiekowi przychodzą najgłupsze pomysły, ale i też najlepsze projekty na życie.
Czyż nie tak?
Chciałabym mieszkać nad morzem. Góry są przecudowne, ale i one mogą się znudzić.
Chciałabym kiedyś móc się obudzić w domku na plaży, pijąc kawkę na hamaku oglądać przypływ i odpływ fali.
Typowy film. Jednak jest w tym coś.
Kurcze. Jestem pospolita. Zero we mnie wyjątkowości.
Ustatkowana kobita.
No cóż.
PS.
Powinnam od tego zacząć.
Zdjęcia są z mojej podróży do Anglii.
W końcu zasłużone ferie.
Jeszcze do niedzieli.
Każdemu należy się chwila odpoczynku.
Jeszcze się dość napracuję.
Akurat sesja z nad morza.
Newquay
Więcej zdjęć po moim powrocie do domu. Będę miała czas wszystko na spokojnie przejrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz